Łodzią wiosłową z Koźla do Londynu

W dniu 18 sierpnia 2017 r. około 9.30 dwóch śmiałków – Krzysztof Więckiewicz i Piotr Furman wsiadło do łodzi wiosłowej i popłynęło do Londynu. Towarzyszyli im mieszkańcy, samorządowcy i sponsorzy tego wielkiego przedsięwzięcia, które współorganizowane było przez starostwo powiatowe, urząd miasta i WOPR. Ruszyła najbardziej niezwykła i szalona wyprawa tego lata.

Mamy przed sobą 2500 km, najtrudniejszy będzie kanał La Manche, czeka nas też specjalna dieta i bardzo dużo wysiłku, musimy mieć oczy szeroko otwarte, bo wszystko się może zdarzyć – mówili dziennikarzom.

Wydarzenie nagłaśniają ogólnopolskie media: TVN24, Polsat, TVP, a także regionalne i lokalne redakcje radiowe, telewizyjne i prasowe.

Łódź, która płyną – mimo, że wygląda niepozornie – waży ponad 500 kg i naszpikowana jest specjalnymi urządzeniami m.in. do nawigacji, które zapewnią im bezpieczeństwo.

Od samego początku w przedsięwzięcie zaangażowana była starosta Małgorzata Tudaj, po przyjeździe do Polski postanowiłem uderzyć właśnie do starostwa, tam wszystko się zaczęło, poszukiwanie sponsorów i całe logistyczne przygotowanie tego przedsięwzięcia, chciałbym za to bardzo podziękować – mówił Krzysztof Więckiewicz.

Przystań „Szkwał” to idealne miejsce do organizacji tego typu wydarzeń, stawiamy na promocję Odry oraz żeglowności, ale również oddajemy tu za moment najnowocześniejsze pracownie do nawigacji dla uczniów, to miejsce jest więc dla nas bardzo ważne, a już samo przedsięwzięcie nie ma precedensu, dlatego zdecydowałam o włączeniu się w tę akcje – mówiła starosta Małgorzata Tudaj.

Z kolei wicestarosta Józef Gisman zwrócił uwagę na aspekt charytatywny całego wydarzenia. – To pomoc dwóm dużym fundacjom – zaznaczył.

– Mam nadzieję, że wody będą dla was szczęśliwe. Powiedzcie za kilka tygodni „Good morning London” – życzyła odpływającym wioślarzom prezydent miasta Sabina Nowosielska.

Podczas imprezy Krzysztof Więckiewicz oraz Piotr Furman otrzymali odznaki „Zasłużony dla WOPR” z rąk Stanisława Wolkiewicza, prezesa oddziału. Dwóch śmiałków żegnały też mażoretki z Długomiłowic, a barwny pokaz swych umiejętności dali wodniacy z Nysy, którzy brawurowo na skuterach wodnych zaprezentowali kilka zaimprowizowanych akcji ratowniczych na wodzie. Sam start z kolei zwiastował dzwon statku „Sucharski”, w który wspólnie uderzyli na pożegnanie. Po chwili byli już na Odrze. Czeka ich 30 dni rejsu. Trzymamy kciuki.

20882550_1407692519300350_9142019856696597897_n20785895_1411428712258545_9062567272573537110_o20800076_1413900662011350_8721559827498884286_n20841751_1414373875297362_565936332153580232_n20840612_1414686248599458_6081439459518060594_n20882179_1407695619300040_1201074517566786419_n20914527_1407695392633396_1813407914658578237_n20882546_1407694699300132_6708945122349093234_n20882546_1407694699300132_6708945122349093234_n